Bobrze tamy w dorzeczu Parsęty

Trwa czas wędrówki łososi i troci w kierunku swojego miejsca urodzenia w celu odbycia tarła. W tej niełatwej drodze często muszą przeskakiwać liczne wodospady , pokonywać progi rzeczne i …bobrze tamy. Taką działalność inżynieryjną bobrów zlokalizowali strażnicy gminni z Dygowa. Na jednym z dopływów Parsęty na terenie gminy te sympatyczne zwierzęta  kierując się  potrzebą ukrycia podwodnych wejść do ich domków (żeremi) i nor, postawiły misterne konstrukcje tam ,które podnoszą poziom wody i zakrywają wspomniane  kryjówki. Dla ryb wędrownych taka budowla nie oznacza niestety nic dobrego. W praktyce uniemożliwia ona wędrówkę do tarlisk. Największe i najsilniejsze osobniki być może pokonają niektóre przeszkody ,ale większość ryb nie ma szans. Dodatkowo takie progi to doskonałe miejsce do procederu kłusownictwa. W tych miejscach ryby są łatwym łupem. Jedynym sposobem na umożliwienie wędrówki ryb w górę strumienia jest  udrożnienie nurtu. Zapraszam na reportaż z dzisiejszych działań strażników z Dygowa.
Drukuj