Młody mężczyzna urządził sobie zabawę w „palenie gumy” i poślizgi na ulicy dojazdowej  do dworca kolejowego w Dygowie. Niestety „beemka” nie wytrzymała obciążenia. Spod maski zaczął wydzielać się biały dym. Wezwano straż pożarną.  Jako pierwsi interweniowali strażacy z OSP w Dygowie.  Na miejsce zdarzenia dojechał również zastęp PSP z Kołobrzegu oraz policja.