W Ośrodku Kultury w Dygowie odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, Izby Rolniczej, Gminy Dygowo oraz lokalnych rolników. Głównym tematem dyskusji było znalezienie sposobu na zapewnienie dojazdu do pól dzierżawionych przez rolników od KOWR, które znajdują się w obrębie miejscowości Kłopotowo. Problemem okazała się budowa nowej ścieżki rowerowej prowadzącej do Lubiechowa, która przecina obecny dojazd do działek rolnych.
Ścieżka rowerowa, na której już wkrótce ma zostać ułożona nawierzchnia bitumiczna, w praktyce uniemożliwi przejazd ciężkiego sprzętu rolniczego. Projekt nie uwzględnia bowiem przejazdu dla pojazdów o dużym tonażu, co stawia rolników w trudnej sytuacji. To było już drugie spotkanie w tej sprawie, ale niestety, również tym razem nie udało się znaleźć jednoznacznego rozwiązania.
KOWR zadeklarował gotowość wydzielenia na swój koszt działek niezbędnych do utworzenia nowej drogi dojazdowej. Droga ta nie byłaby jednak utwardzona.
Gmina zobowiązała się do wybudowania przejazdu przez ścieżkę rowerową o nośności wystarczającej dla ciężkiego sprzętu, jednak absolutnie wykluczyła możliwość utwardzania nowych działek. Jak podkreślił wójt Gminy Dygowo, sam przejazd przez ścieżkę będzie już znaczącym wydatkiem dla lokalnego budżetu.
Izba Rolnicza oszacowała koszt utwardzenia proponowanej drogi na około 200 tysięcy złotych, co dodatkowo komplikuje sprawę. Rolnicy natomiast wskazali na kolejny problem związany z proponowaną trasą — przebiega ona pomiędzy słupami średniego napięcia, co przy zwisach linii energetycznych stwarza zagrożenie podczas transportu wysokich ładunków i dużych maszyn rolniczych.
Jednym z pomysłów rolników było umożliwienie przejazdu przez drogę z kostki brukowej w Kłopotowie, gdzie obecnie obowiązuje zakaz wjazdu dla ciężkich pojazdów. Niestety, ten postulat został odrzucony. Wójt Gminy Dygowo wskazał, że parametry tej drogi nie są przystosowane do przejazdu ciężkiego sprzętu rolniczego.
Podsumowując, rolnikom najprawdopodobniej pozostanie dojazd przez nowo wyznaczoną drogę między słupami energetycznymi, co będzie możliwe tylko w sprzyjających warunkach pogodowych. Latem i wczesną jesienią przejazd może być jeszcze wykonalny, jednak wiosną lub w przypadku długotrwałych opadów deszczu stanie się on bardzo trudny, a nawet niemożliwy.
Spotkanie zakończyło się bez ostatecznego porozumienia, a rolnicy pozostają w niepewności co do przyszłości dojazdu do swoich pól.