W sali sportowej przy Szkole Podstawowej w Czerninie odbył się drugi dzień Gminnej Mini Olimpiady Sportowej, tym razem z udziałem uczniów starszych klas szkół podstawowych z Czernina, Dygowa i Wrzosowa. Wydarzenie przyniosło wiele emocji, a sportowa atmosfera udzieliła się zarówno zawodnikom, jak i kibicom. Olimpiadę podsumowali: nauczyciel wychowania fizycznego z Czernina Łukasz Jagła, który przygotował konkurencje oraz wójt Gminy Dygowo, Grzegorz Starczyk.
Łukasz Jagła:
– Podsumowując te dwa dni, warto zaznaczyć, że zostały one podzielone – pierwszego dnia udział brali uczniowie z klas 1–3. I tutaj naprawdę miłe zaskoczenie – z jednej strony pod względem uśmiechu, a z drugiej – fair play. O to właśnie chodziło w całym wydarzeniu – żeby dzieci dobrze się bawiły poprzez sport. Drugiego dnia wystąpiły starsze klasy, czyli 4–8, i tutaj było już trochę inaczej – bardziej zawzięcie. Spodziewaliśmy się tego, bo to już jest wiek, w którym dzieci trenują, lepiej rozumieją zasady sportowej rywalizacji.
– Ale mimo tej rywalizacji, dzieci pokazały się z bardzo fajnej strony. Udowodniły, że niezależnie od wieku, można bawić się ruchem i aktywnością fizyczną. I właśnie to było głównym celem tych dwóch dni – pokazanie, że wyniki nie są najważniejsze. Liczy się to, że każdy może być częścią zespołu, że można na siebie liczyć. Nawet jeśli ktoś nie biegł, to przynajmniej głośno kibicował, klaskał. I wydaje mi się, że to właśnie jest najlepsze podsumowanie – ogromne brawa dla tych dzieci.
Marek Kawęcki, GminaDygowo.pl: Wczoraj mówiłeś o dużej sprawności uczniów.
Łukasz Jagła:
– Tak, i zdecydowanie będę się tego trzymał. Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach, kiedy dzieci mają tyle rozpraszaczy – od telewizorów, przez konsole, aż po internet i media społecznościowe jak Facebook czy TikTok – to tym bardziej widać, jak dużo potrafią z siebie dać. Potrafią przeskoczyć, dobiec, wykonać trudniejsze, złożone ćwiczenia, które zaproponowaliśmy w tej mini olimpiadzie. I to naprawdę pozytywne zaskoczenie – dzieci są sprawne, w dobrej formie. Oby szło to dalej w tę stronę.
Marek Kawęcki: Doping był wyjątkowy, szczególnie podczas meczów koszykówki.
Łukasz Jagła:
– Tak! Pierwszego dnia, przy młodszych klasach, było spokojniej – one są, tak kolokwialnie mówiąc, bardziej karne. Ale dzisiejszy dzień to było coś zupełnie innego. Doping był tak intensywny, że udzielił się i mnie, i całej sali. Naprawdę – było bardzo głośno!
– Ale to tylko pokazuje, jakie emocje wyzwala sport. I to jest super, bo w takich momentach naprawdę można było „ugrać sercem”. I chyba właśnie o to w tym wszystkim chodziło.
Grzegorz Starczyk , Wójt Gminy Dygowo:
– Myślę, że najlepiej będzie podsumować to krótko: dwa dni świetnej zabawy. To było widać po twarzach dzieciaków – przez te dwa dni naprawdę dobrze się bawiły. I właśnie o to chodziło. Takie były moje założenia – stworzyć coś, co z jednej strony będzie oderwaniem od codziennych zajęć szkolnych, a z drugiej połączy się z czymś przyjemnym i pożytecznym, czyli z aktywnością fizyczną w różnej formie.
– Udało się to zrobić w bardzo fajnej atmosferze, więc jestem naprawdę zadowolony. Myślę, że takie gminne olimpiady na stałe wpiszą się w kalendarz wydarzeń naszej gminy, bo cieszą się bardzo pozytywnym odbiorem – szczególnie wśród młodych mieszkańców.
-Zabawa była naprawdę przednia. Tak jak wspominał Pan Łukasz, nawet kibicowanie było wyjątkowe – gromkie, entuzjastyczne, pełne emocji. Sport zawsze te emocje wyzwala. Cieszę się, że w tym przypadku były to emocje wyłącznie pozytywne – dzieci wspierały się nawzajem, kibicowały swoim drużynom, dopingowały z całego serca. To jest coś bardzo budującego, coś, co pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.
– Oby nasza młodzież dalej chciała się rozwijać i spędzać jak najwięcej czasu aktywnie, bo wszyscy wiemy, jak często sięgają po telefony czy spędzają czas przed komputerami. Dlatego każda forma ruchu to ogromna wartość dodana – i cieszmy się z tego, i róbmy to dalej.
Na szczególne uznanie zasługuje również Rada Rodziców szkoły w Czerninie, która zadbała o poczęstunek dla wszystkich uczestników wydarzenia. Dzięki ich zaangażowaniu na uczestników czekały świeże owoce, słodkości oraz grillowane przekąski, które doskonale uzupełniły sportowe emocje i dodały energii do wspólnej zabawy.
To były po prostu dwa udane dni – pełne ruchu, śmiechu i fajnych emocji.