W Dygowie odwiedziliśmy ogród , który zgłosiła pani Krystyna Baj.
Czym jest dla Państwa ten ogród?
Praktycznie dzięki niemu to jeszcze może żyjemy. Dlatego, że jest dużo ruchu, bo człowiek jest zmuszony do pracy, trzeba to opielić, tam poprawić, tam posadzić. Dzięki temu utrzymuje człowiek jako taką kondycję, no ja mam 72. lata i mąż też jest tym samym wieku. Jednocześnie ogród ochrania przed wiatrami, jest więcej tlenu, mniej kurzu od jadących samochodów. Samo przebywanie w otoczeniu zieleni to też daje bardzo dużo. Poza tym mamy pożytki, warzywnik, mam dość ładne warzywa i nie muszę już zaopatrywać się w sklepach. Poza tym mamy trochę swoich owoców, Mieszkając na wsi trzeba korzystać z tego co mamy, z całego otoczenia. Jednocześnie jest to estetyczne przeżycie, bo kocham rośliny i mąż też lubi las i zieleń. Mąż dużo mi pomaga, wykonał wszystkie ogrodzenia, ścieżki to on dba o porządek. Ja w tym roku ani razu nie kosiłam, a ogród ma powierzchnię 25 arów. Po prostu lubimy to co robimy , jest naszą pasją na starość. Polecam każdemu.
Jeżeli ogród wam się podoba lajkujcie! Kciuk w górę!