trzech młodych dzików. Zgłoszenie o uwięzionych zwierzętach otrzymała Straż Gminna w Dygowie od grzybiarza. Po przyjeździe strażników wraz z myśliwym z Koła Łowieckiego „Świt” okazało się ,że jeden z dzików jest już w stanie agonalnym, natomiast dwa pozostałe wyraźnie sygnalizowały ,że mają chęć wydostać się jak najszybciej. Zwierzęta mogły przebywać w dole dwa ,trzy dni. Przy pomocy lancy wyciągnięto dziki ,które błyskawicznie oddaliły się. Niezabezpieczony obiekt stał się przyczyną cierpienia zwierząt , z których jedno nie przeżyło. Miejsce to jest jednak bardzo niebezpieczne przede wszystkim dla ludzi. Las odwiedza mnóstwo miłośników grzybobrania i spacerowiczów. O chwile nieuwagi w czasie wypoczynku nietrudno. Czy ktoś się spodziewa- przecież nie na odludziu- takiej pułapki ?