• Konserwacja i naprawa nawierzchni Orlika w Dygowie

    Sztuczna trawa na Orliku w Dygowie wymagała czyszczenia, naprawy i konserwacji. Urząd gminy zlecił wykonanie prac specjalistycznej firmie. W miejscu , gdzie była wypalona i wyrwana nawierzchnia wstawiono łatę. Całość boiska oczyszczono. Dużym problemem w przypadku czyszczenia były łupinki pestek słonecznika, które nie dają się łatwo usuwać.  Konserwację sztucznej trawy wykonano przy użyciu specjalistycznej maszyny.

  • Ks. Piotr Niedźwiadek 10 lat proboszczem parafii Dygowo

    19 września Proboszcz Parafii Dygowo - ks. dziekan Piotr Niedźwiadek ,obchodził 10-lecie objęcia probostwa w Dygowie. Obowiązki duszpasterza i administratora parafii ks. Piotr wypełnia zgodnie z zasadą: Tak mnie nauczono ,że trzeba wypełniać swoje obowiązki i zawsze przed Bogiem, Kościołem i historią trzeba za nie odpowiadać.

    Proboszcz podkreśla nieocenione wsparcie grup duszpasterskich parafii ,wśród których szczególnie modlitwy Wspólnota Żywego Różańca przynoszą żywe efekty. Jak twierdzi: Nie ma nigdy modlitwy nie wysłuchanej.

    Więcej dowiemy się z wywiadu z ks. Proboszczem, w którym podsumował dekadę posługi duszpasterskiej w Dygowie.

  • LKS Orzeł Dygowo (1957-1964). Historia sportu i ludzi

    W 1957 roku w Dygowie powstał pierwszy, wpisany do ówczesnych rejestrów,Ludowy Klub Sportowy Orzeł Dygowo . Zastąpił on wcześniej działające  w Dygowie Koło L.Z.S. przy Państwowym Ośrodku Maszynowym. Pierwszy zarząd LZS w Dygowie: Józef Szarek, Ludwik Moszczyński, Czesław Domina, Henryk Paradowski, Władysław Mielniczek rozpoczął proces tworzenia na bazie LZS-u  klubu Orzeł Dygowo.

    Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej (PWRN)w Koszalinie na mocy decyzji z dnia 29 kwietnia 1957 roku wpisało do rejestru Stowarzyszeń i Związków PWRN pod numerem 21 stowarzyszenie p.n. Ludowy Klub Sportowy Orzeł Dygowo. Pieczęć na statucie stowarzyszenia postawił 3 maja 1957 roku ówczesny Kierownik Wydziału Społeczno-Administracyjnego PWRN. Po dokonaniu rejestracji  L.K.S. Orzeł Dygowo,  9 maja statut klubu został przesłany do Oddziału Społeczno-Administracyjnego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Kołobrzegu celem założenia oddzielnej teczki akt dla nowego klubu. Jeden egzemplarz trafi również do zarządu Orła w Dygowie.

    Od tego momentu działalność stowarzyszenia mogła realizować cele statutowe. Siedziba L.K.S  mieściła się w Dygowie przy ulicy Głównej.Barwami klubu były kolory żółty i niebieski , zaś emblematem trójkątna tarcza z czerwonym tłem i białym napisem  „K.S. Orzeł”. Klub zrzeszał pracowników rolnictwa i spółdzielczości oraz członków ich rodzin. Celem działalności było upowszechnianie sportu wyczynowego i masowego w sekcjach sportowych: piłka nożna, lekkoatletyka , siatkówka mężczyzn, podnoszenie ciężarów i tenis stołowy. Statut zakładał ,że Zarząd Klubu składać się będzie z 9 członków oraz kierowników sekcji sportowych. Dochody klubu stanowić miały: wpisowe 10 złotych ,składki członkowskie w wysokości 5 złotych miesięcznie, środki finansowe zebrane z organizacji zawodów i innych imprez, z wynajmu sprzętu i urządzeń oraz darowizn i dotacji. Statut podpisali jako Komisja Statutowa: Jan Szarek, Stanisław Cisak, Władysław Mielniczek, Czesław Domin, Kazimierz Józwiak.

    Z końcem roku 1957 POM w Dygowie , który sprawował opiekę na klubem Orzeł zostaje przeniesiony do Karlina. Wraz z przedsiębiorstwem  Dygowo masowo opuszczają młodzi ludzie, którzy stanowili zaplecze sportowe drużyny piłkarskiej grającej w kl. C. Sytuacja klubu nie wyglądała dobrze. Pozostała garstka zawodników oraz zarząd  starali się utrzymać funkcjonowanie klubu.

    Wiosną 1958 roku na rocznym zebraniu sprawozdawczym  odbyły się wybory władz klubu. Frekwencja była słaba, zaledwie kilka osób dorosłych i trochę młodzieży szkolnej. Powołano nowy zarząd w osobach: Zdzisław Grzelak -prezes, Jan Olszewski, Marian Królik, Józef Sołtys, Stanisław Żurawski, Ludwik Moszczyński. Znaczącym sukcesem 1958 roku był awans drużyny piłkarskiej do kl. B. Plany dotyczące utrzymania  innych sekcji sportowych nie przyniosły efektów. Kierownicy sekcji: Grec, Chodurska, Budziński, Piaskowski  z powodu braku chętnych nie mieli zajęcia, cała uwaga działaczy klubu skupiła się na piłce nożnej.

    W roku 1959 nastąpiły zmiany w składzie zarządu. Prezesem pozostał Zdzisław Grzelak ,nowym skarbnikiem został Antoni Kolczyk, gospodarze klubu :Stanisław Kaźmierski i Józef Sołtys sekretarz  Krystyna Chodurska, kierownikiem programu rozgrywek został Marian Królik a boiskowym i magazynierem Leon Kiljan. Działania władz klubu jak w latach poprzednich koncentrowały się na o rozgrywkach piłkarskich.  W sprawozdaniu z 24 stycznia 1960 roku  za rok miniony możemy przeczytać ,że rozgrywki w okresie sprawozdawczym  odbyły się zgodnie z harmonogramem. Trzy mecze Dygowianie wygrali pozostałe (nie podano ile) przegrali. Jeśli chodzi o te mecze przegrane to sprawozdawca dużo uwagi poświęcił  dwóm walkowerom – z drużyną Sianowa oraz Mewą Kołobrzeg.

    W pierwszym przypadku walkower był niesłuszny, ponieważ stronniczy sędzia nie uznał badań lekarskich miejscowego felczera , co stanowi sporadyczny przypadek zachowania się sędziego. W drugim przypadku walkower nie był słuszny, ponieważ z przyczyn od naszej drużyny niezależnych nastąpił defekt w samochodzie wiozącym zawodników. Pomimo, że wysłano motocyklem gońca, który oznajmił sędziemu dziesięć minut przed czasem rozpoczęcia meczu ,że zawodnicy przyjadą traktorem z kilkuminutowym opóźnieniem ,o godzinie 17-tej odgwizdał mecz.

    Rzeczywiście los nie sprzyjał drużynie. Jednakże sprawozdawca kontynuując uzasadnianie pozostałych porażek zdecydowanie stawia i tak na jakość sędziowania.

    Co do pozostałych spotkań mamy poważne zastrzeżenie co do uczciwości i inteligencji zespołu sędziowskiego i OZPN w ogóle. Charakterystycznym przykładem może być mecz z Iskrą Białogard , gdzie sędzia oficjalnie oznajmił ,że jego Juniorki nie  mogą przegrać z wsią, bo byłby wstyd.

    Przedstawione przykłady miały stanowić uzasadnienie porażek. Więcej szczegółów dotyczących rozgrywek w sprawozdaniu nie było.

    Finansowanie, patronat nad klubem sprawowała Gminna Spółdzielnia w Dygowie.  Współpracę z GS-em opisano w sprawozdaniu.

    Patronat GS-u w okresie sprawozdawczym wyraźnie nie dopisał , nie tylko nie dano nam nic , lecz zabrano należności za transport.

    Jednakże patron klubu, o czym czytamy dalej, po zapłaceniu wyżej wymienionej należności zezwolił zarządowi klubu na zorganizowanie dwóch zabaw w gospodzie GS ,za które uzyskano 8 184 zł. Ta kwota oraz 6000 zł dotacji Rady Wojewódzkiej LZS stanowiły przychód Orła w roku 1959. W części sprawozdania dotyczącej rozchodów oznaczono ,że  na administrowanie wydano 8 239,75 zł , a na zakup sprzętu sportowego 2 890,90 zł.

    Jak wyglądała działalność klubu  w roku 1960 przedstawia dostępne w archiwach sprawozdanie zarządu Orła z 20.11. 1960 roku. Wstęp zebrania sprawozdawczego odzwierciedla specyfikę tamtych lat , ówczesnego ustroju.

    Koleżanki i Koledzy.

    Zanim omówimy całoroczną naszą działalność i okażemy się przed Wami rachunkiem z danego nam rok temu zaufania- chcemy przynajmniej w poważnym skrócie zdać sobie sprawę z pozycji, na jakiej się znajdujemy, my działacze sportowi- z działalności naszej jako czynnika kontynuującego działalność wychowawczą w ramach klubu sportowego w Dygowie. ( …)

    Sport cieszy się popularnością u młodzieży i osób starszych. Wiemy bowiem ,że człowiek zdobywający sukcesy, wyróżnia się od otoczenia, zdobywa sławę, staje się popularny-a, jeżeli jest znany to sobie ceni również swoją godność. Taki człowiek nie upija się , nie chuligani.

    Dlaczego?

    Bo wie ,że patrzy na niego społeczeństwo. Wyłania się w związku z tym przekonanie ,że gdybyśmy mogli bardziej rozwinąć sport – rozbudzilibyśmy również życie kulturalne wsi.

    Druga korzyścią wynikająca z masowości sportu jest sama jego istota- wspólność działania.

    Powstaje więc kolektyw w postaci sekcji sportowych , a każdego członka takiej sekcji cechuje pewna współodpowiedzialność za losy spotkania- zespół zżywa się, zacieśniają się więzy koleżeńskie pomocy i współpracy- a to ma wielkie znaczenie wychowawcze.

    Taką rolę spełnia sport. Taki jest nasz udział w wychowaniu człowieka. Zagadnienie to nie powinno interesować tylko aktywu społecznego. Jest ono również ważnym problemem wokół którego powinny pracować wiejskie organa władzy i partie polityczne.

    Wspólnie z nami , ciężar pracy nad rozwojem sportu powinien spoczywać na naszej radzie narodowej , która mogłaby być koordynatorem spraw związanych z życiem młodzieży i przychodzić jej z pomocą.

    Mocniejsze jak dotychczas zainteresowanie sprawą kultury fizycznej oraz sytuacją w terenie swojej działalności winni wykazać nasi nauczyciele, którym wiadomym jest, że pomoc udzielana młodzieży nie jest uczuciem bez wzajemności.

    Młodzież oceni taką pomoc i odpowiednio ją wynagrodzi pracą dla dobra kraju (..).

    Tak zdaniem naszym być powinno. Tak pragniemy widzieć naszą pracę nad rozwojem sportu na wsi i do tego dążyliśmy przez okres kończącego się 1960 roku.

    Dość obrazowy przekaz minionej epoki.

    Za działalność administracyjną – gospodarczą klubu w roku 1960 odpowiedzialny był Marian Królik. W zakresie obowiązków kierownika gospodarczego było utrzymanie boisk i sprzętu sportowego, prowadzenie dokumentacji gospodarczej i zakupy. Dział gospodarczy w ciągu roku sprawozdawczego z funduszy klubu zakupił sprzęt sportowy o wartości 5 496 zł.  Z rady powiatowej LZS klub otrzymał sprzęt o wartości 4 945 zł, Polski Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki na zakup sprzętu przekazał 628 zł. Łączna wartość sprzętu sportowego i wyposażenia , który otrzymał klub to kwota 11.069 zł.

    Ciekawostka tamtych lat ujęta w sprawozdaniu: … dział gospodarczy zainicjował czyn społeczny , w którym wzięli udział członkowie zarządu i aktyw (…) wykonano na boisku ławki drewniane dla publiczności, tablice wyników gry, gablotę na komunikaty, zarządzenia i ogłoszenia klubowe ogólnej wartości 2 500 zł.

    Utrzymanie właściwego stanu boiska stanowiło dla działu gospodarczego bardzo ważny element. Powołano tzw. instytucję boiskowego i określono zakres czynności wchodzących w zakres obowiązków. Boiskowym został Leon Kiljan. Zarząd zorganizował również obsługę boiska w czasie zawodów , która pełniła honorowa milicja porządkowa.

    Skarbnikiem klubu był Antoni Kolczyk , który był odpowiedzialny za organizację i prowadzenie księgowości. Klub posiadał konto bankowe w PKO. Za rok 1960 obrót gotówkowy wynosił  16 081,83 zł. W sprawozdaniu podkreślono, że pozyskane środki finansowe z dotacji , darowizn , wpływów z organizacji imprez i składek członkowskich nie wystarczają na organizację sportu w Dygowie , szczególnie na rozwój nowych sekcji. Gospodarka finansami jest coraz bardziej oszczędna , a celowość wydatków wnikliwie analizowana. Posiadane przez klub środki rozchodziły się na składki władz okręgowych poszczególnych dyscyplin, zakup sprzętu sportowego, remonty, zwroty kosztów podróży i wyżywienia zawodników oraz transport na zawody. Władze klubu widziały szansę na poprawę budżetu w werbunku nowych członków klubu i ściągania składek członkowskich.

    Dział rozgrywek, zwany również działem programowym, prowadził Jan Kobielarz –wiceprezes do spraw rozgrywek. Dział w praktyce zajmował się przede wszystkim  organizacją gier sekcji piłki nożnej. Zapisane w statucie inne sekcje sportowe działały szczątkowo lub wcale. W sprawozdaniu podano jako zasadniczą przyczynę tego stanu rzeczy brak trwałych podstaw gospodarczo-finansowych do organizowania i dopuszczenia do rozgrywek innych sekcji sportowych.

    Drużyna piłki nożnej Orzeł Dygowo rozegrała w 1960 roku w klasie „B” 8 meczów z 9 zaplanowanych. 5 meczów Dygowianie wygrali , w tym jeden walkowerem z Błyskawicą Strzepowo, 1 mecz zremisowali z Mewą Kołobrzeg i dwa przegrali, z Gwardią i Płomieniem. W sprawozdaniu  zarząd dużo miejsca poświęcił sytuacji jaka miał miejsce po zakończeniu rozgrywek. Okręgowy Związek Piłki Nożnej w Koszalinie zweryfikował dokumentację i stwierdził, że zawodnicy Stefan Sosnowski i Wiesław Orłowski nie byli potwierdzeni przez PZPN, w związku z tym nie powinni grać. Konsekwencją tego był między innymi walkower z Bałtykiem Koszalin , który drużyna z Dygowa wygrała 10-0. Zarząd Orła za zaistniałą sytuację i utratę punktów winił OZPN i PZPN, wskazywał  na stronniczość ,biurokrację i bałagan w tych instytucjach. Zapowiadał interwencje w związkach piłkarskich, a jeżeli te nie przyniosłyby oczekiwanych rozwiązań , nawet wstąpienie na drogę sądową.

    Prace biurowe przy zarządzie wykonywał Władysław Bąk. W sprawozdaniu czytamy. Posiadamy zaprowadzone akta wg działów. Prowadzimy korespondencję przebitkową, dziennik korespondencyjny, doręczeń i księgę uchwał.( …) Trudnością na tym odcinku jest brak lokum na urządzenie siedziby zarządu. Były wypadki, że przy większym zgromadzeniu się działaczy na poszerzonym spotkaniu obrady toczyły się pod budynkiem GRN (red. urząd gminy) lub w gospodzie.

    Sprawozdanie zakończone zostało listą instytucji , które wspierały LKS Orzeł Dygowo. Największe dotacje klub otrzymał z Rady Wojewódzkiej LZS. W roku 1960 była to kwota łączna 8 tysięcy złotych. Rada Powiatowa LZS dostarczała sprzęt sportowy. Gminna Spółdzielnia udzieliła dotacji w kwocie 500 złotych. RSOP zapewniała transport na potrzeby klubu. Zarząd kierował również podziękowania za pomoc i życzliwość do nadleśnictwa, rolniczej spółdzielni produkcyjnej oraz PGR Pustary.

    Na zebraniu obecnych było 35 członków klubu, 17 zawodników i 10 gości, wśród których byli przedstawiciele wojewódzkiej i powiatowej rady LZS oraz gminny sekretarz POP PZPR. Na zakończenie obrad wręczone zostały odznaki sportowe: srebrną otrzymał Marian Królik , brązowe Henryk Paradowski i Franciszek Łomański.

    Było to ostatnie walne zebranie zarządu LKS Orzeł Dygowo, co potwierdziła kontrola przeprowadzona przez  kierownika referatu społeczno-administracyjnego Wydziału Spraw Wewnętrznych Prezydium PRN w Kołobrzegu  ,w dniu 5 marca 1964 roku. W protokole zapisano ,że klub nie posiada zarządu ,gdyż jego kadencja upłynęła 20. 11.1961 r.. Ponadto stowarzyszenie nie posiada członków ,ponieważ część zawodników wstąpiła go KS Kotwica Kołobrzeg , część do LZS Dygowo, a pozostali zrezygnowali w ogóle z działalności w klubie. Dokument zakończono stwierdzeniem, że stowarzyszenie pod nazwą LKS Orzeł Dygowo faktycznie przestało istnieć.

    Konsekwencją przeprowadzonej kontroli był wniosek skierowany do Wydziału Spraw Wewnętrznych Prezydium WRN w Koszalinie o wykreślenie stowarzyszenia z ewidencji. Jednocześnie WSW PRN w Kołobrzegu wnioskowało o przekazanie majątku stowarzyszenia LKS Orzeł Dygowo Radzie Powiatowej w Kołobrzegu.

    11 kwietnia 1964 roku Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej WSW w Koszalinie wydało decyzję o likwidacji stowarzyszenia LKS Orzeł Dygowo. Likwidatorem organizacji wyznaczono sekretarza ostatniego zarządu Orła, Władysława Bąka. Pozostały majątek stowarzyszenia przekazano wraz  z gotówką znajdującą się na książeczce PKO Radzie Powiatowej LZS w Kołobrzegu.

    Na tym koniec historii Orła Dygowo jako stowarzyszenia. Działalność sportowa na terenie Dygowa , jeśli chodzi o piłkę nożną odbywała się dalej pod skrzydłami LZS. Nazwa drużyny również pozostała na kolejne lata.

    Artykuł powstał na podstawie dokumentów zgromadzonych w Archiwum Państwowym w Koszalinie.

    Na górnym zdjęciu widoczni są od lewej działacze i zawodnicy LKS Orzeł Dygowo (lata 50-te): działacze- Marian Królik, Zdzisław Grzelak, Leon Kilian, Henryk Paradowski; zawodnicy- Henryk Kuster, Jan Mudryszyn, Ryszard Tradecki, Wiesław Migda, Kazimierz Rybak, Jan Kazana, Henryk Piekarski, Marek Lewandowski, Tadeusz Nater, Stanisław Łomański, Marian Zapalski.

    Redakcja portalu GminaDygowo.pl i zarząd stowarzyszenia Pamięć i Tożsamość Gminy Dygowo serdecznie dziękuje za przekazane zdjęcia , dokumenty i pamiątki z prywatnych zbiorów Państwu:

    Pani Barbara Kargul

    Pani Jadwiga Kiljan-Mazurek

    Pani Aldona Piaskowska

    Pan Jan Malak

    Pan Eugeniusz Mudryszyn

    Reprodukcje ofiarowanych archiwaliów dostępne są już w portalu Otwartego Systemu Archiwizacji (OSA) na koncie prowadzonym przez Stowarzyszenie Pamięć i Tożsamość Gminy Dygowo.

    Zapraszam wszystkich , którzy chcieliby przekazać do archiwum społecznego wiedzę  i pamiątki związane z historią sportu i ludzi do wspólnego pisania historii gminy Dygowo.

    Kontakt: tel.- 606 764 123,  604 911 535,  mail – Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

  • Mecz w Dygowie przy pustych trybunach

    Rasel Dygowo podejmował na własnym boisku Lecha Czaplinek. Ze względu na obostrzenia sanitarne związane pandemią koronawirusa ,kibice nie mogli zasiąść na trybunie.

    Rasel przegrał ten mecz 3-4 (0-2). Goście wygrali zasłużenie , choć niewiele brakowało, aby spotkanie zakończyło się remisem. Łukasz Włodarczyk niefortunnie wykonał rzut karny, który efektownie obronił bramkarz gości.

  • Miniolimpiada Przedszkolaków w Dygowie

    W szkole w Dygowie zorganizowano pierwszą Miniolimpiadę Przedszkolaków. Brały w niej udział dzieci z terenu gminy Dygowo i gminy Kołobrzeg. Przedszkolaki startowały w konkurencjach: : biegi slalomem ,  rzut woreczkiem do celu, kopanie piłki do bramki. Zwycięzcami były wszystkie przedszkolaki. Dyplomy i medale wręczyła dyrektorka szkoły Magdalena Skonieczka. Na zakończenie organizatorzy przygotowali przedszkolakom ognisko. Hasło olimpiady: „Przedszkolaki z jednej paki”. Na otwarciu tego wydarzenia obecny był wójt Grzegorz Starczyk.  

  • Montaż wagi samochodowej w PSZOK Dygowo

    Specjalistyczna firma produkująca wagi samochodowe dostarczyła i zamontowała swój produkt w nowobudowanym Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Dygowie.

  • Na placu budowy w Dygowie kruszarka betonu w akcji

    Obiekt zwany „fundamentami” został częściowo wyburzony. Na placu gdzie powstanie budynek użyteczności publicznej pracuje kruszarka betonu. Zakończenie robót zaplanowane jest na początek następnego tygodnia. Kolejny etap inwestycji to już prawdziwa budowa.

     

  • Na ulicy Diamentowej w Dygowie ułożono asfalt i oznakowano drogę

    Przebudowa ulicy Diamentowej w Dygowie jest na finiszu. W minionym tygodniu wykonawca ułożył ostatnia warstwę mieszanki bitumicznej. Droga została udostępniona dla ruchu. Przy wjazdach  na osiedle strony ulicy Kołobrzeskiej i Barcińskiej zostały ustawione znaki  informacyjne D-40 „strefa zamieszkania”.

    Co to w praktyce oznacza?

    Zasadnicza zasada obowiązującą w takiej strefie to bezwzględne pierwszeństwo pieszych w każdej sytuacji. Oczywiście nie zwalnia to pieszego z obowiązku zachowania ostrożności, jednak na  kierującym pojazdem spoczywa obowiązek zachowania wzmożonej czujności. Ewentualna  kolizja z udziałem pieszego i pojazdu oznacza winę kierowcy.

    Maksymalna prędkość pojazdów "strefie zamieszkania" to  20 km/h.

    W strefie obowiązują wszystkie przepisy ruchu drogowego i za  ich złamanie, można zostać ukaranym mandatem. Wszystkie skrzyżowania są równorzędne i o pierwszeństwie decyduje zasada „prawej ręki”.

    Pozostaje jeszcze temat parkowanie w strefie. W strefie zamieszkania wolno parkować wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych.  Takie miejsca nie zostały jeszcze wyznaczone.

    Opuszczający ulicę Diamentową i są nformowani znakiem D-41 o końcu„ strefy zamieszkania”.

    ulica-diamentowa-dygowo

    ulica-diamentowa-dygowo

    ulica-diamentowa-dygowo

  • Największa inwestycja Gminy Dygowo rozpoczęta!

    Od poniedziałku 28 czerwca  wykonawca rozbudowy budynku użyteczności publicznej - największej inwestycji Gminy Dygowo , rozpoczął roboty budowlane. Teren wokół został ogrodzony. Jako pierwsze prowadzone są niezbędne prace rozbiórkowe. Tak zwane „fundamenty” wracają do swojej pierwotnej funkcji konstrukcyjnej.

    dygowo-inwestycja-

    dygowo-inwestycja-

    dygowo-inwestycja-

    Zobacz również:

    Super obiekt w Dygowie. Umowa podpisana, 535 dni na realizację

  • Największa inwestycja Gminy Dygowo. Prace konstrukcyjne na finiszu

    Od września 2020 roku budowa przyszłego centrum kultury w Dygowie postępuje bardzo sprawnie. Obiekt systematycznie rośnie w górę. Niebawem inwestycja osiągnie najwyższy punkt konstrukcyjny i ukaże w pełni projektowaną bryłę budynku.

    Materiał wideo obrazuje efekt półrocznej pracy wykonawcy inwestycji firmy URB Iwicki wraz z aktualnym komentarzem wójta Gminy Dygowo ,właściciela firmy URB i kierownika budowy.

  • Nie będzie zabawy mikołajkowej, ale będą paczki dla dzieci i włączenie światełek w Dygowie

    Pandemia uniemożliwia zorganizowanie tradycyjnej zabawy mikołajkowej i kiermaszu świątecznego na Placu Wolności w Dygowie.  Gmina Dygowo , mimo to przygotowała ponad czterysta paczek  ze słodyczami  dla najmłodszych. W niedzielę  6 grudnia , w dzień Św. Mikołaja ,w godzinach popołudniowych rozbłysną światełka na Placu Wolności w Dygowie. Więcej informacji w materiale wideo poniżej.

  • Nocna akcja strażaków w Dygowie

    W nocy strażacy z OSP Dygowo zostali zadysponowani do pożaru w Dygowie przy ulicy Kolejowej. Paliło się pomieszczenie w którym składowane było drewno opałowe. Strażacy po przybyciu na miejsce zastali cały skład objęty ogniem. Ze względu na duże zadymienie działania były prowadzone w aparatach ochrony

  • Nowe ławki na ulicach Dygowa

    W Dygowie przy ulicy Barcińskiej , Kolejowej , Głównej i Ogrodowej Gmina Dygowo posadowiła łącznie 6 ławek typu parkowego. Inicjatorem umiejscowienia ławek w kilku miejscach Dygowa był Adrian Tomicki – członek Rady Dzieci i Młodzieży Rzeczypospolitej Polskiej przy Ministrze Edukacji i Nauki. Inspiracją do działania były rozmowy z seniorami, którzy sygnalizowali ,że w drodze do sklepu, urzędu, czy apteki, przydałyby się miejsca , w których mogliby chwilę odetchnąć.  Gmina Dygowo wsparła inicjatywę i zwiększyła ilość zakupionych ławek.

  • Nowe pojemniki na odpady i sprzęt komunalny dla Gminy Dygowo

    W dniu dzisiejszym na parkingu przy Urzędzie Gminy Dygowo można było oglądać nowe zasoby gminy do zadań w zakresie gospodarki komunalnej. Szczególne wrażenie robił sprzęt , którym będą wykonywane prace na drogach i innych terenach gminnych.

    Gmina Dygowo zrealizowała zadanie inwestycyjne  pn. „Rozbudowa systemu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych na terenie gminy Dygowo” w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych. Gmina otrzymała na to zadanie dofinansowanie w wysokości 95 procent wartości  całkowitej wynoszącej 2 847 837,00 zł. Wkład własny gminy wyniósł  tylko 142 391,85 zł. 

    W ramach zadania zakupiono:

    13 250 sztuk pojemników do selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (wartości  1 789 447,00 zł), w tym:

    ·         pojemniki o pojemności 120 litrów – 7 600 sztuk

    ·         pojemniki o pojemności 240 litrów – 5 400 sztuk

    ·         pojemniki o pojemności 1100 litrów – 250 sztuk

    Sprzęt komunalny:

    ·         ciągnik rolniczy (wartość 398 500,00 zł)

    ·         przyczepę rolniczą (wartość 83 200,00  zł)

    ·         kosiarkę (wartość 88 700,00zł)

    ·         ładowacz czołowy (wartość 62 300,00 zł)

    ·         chwytak do palet (wartość 5 450,00zł)

    ·         chwytak do gałęzi (wartość 15 350,00 zł)

    ·         szuflę uniwersalną (wartość 5 500,00 zł)

    ·         rozdrabniacz gałęzi (wartość 47 970,00zł)

    ·         rozsiewacz taśmowy (wartość 96 250,00 zł)

    ·         pług (wartość 24 140,00zł)

    ·         zamiatarkę (wartość 33 750,00zł)

    ·         samochód dostawczy (wartość 197 250,00 zł)

  • Nowe słupki i tabliczki z nazwami ulic w Dygowie

    Pracownicy urzędu gminy zamontowali sześć nowych słupków z nazwami ulic w Dygowie. Słupki stalowe pomalowane są na biało  a na tabliczkach z nazwą ulicy umieszczony jest herb gminy Dygowo.

    dygowo

  • Nowi ministranci w parafii Dygowo

    Modlitewne wsparcie Wspólnoty Żywego Różańca parafii Dygowo zaowocowało przyjęciem do służby liturgicznej pięciorga nowych ministrantów. W czasie niedzielnej Mszy św. o 12.30 Weronika, Jakub Julia, Michał i  Antoni uczestniczyli w obrzędzie przyjęcia ministrantów. Proboszcz ks. Piotr Niedźwiadek odmówił modlitwę błogosławieństwa oraz poświęcił stroje mnistranckie. Starsi ministranci  pomogli swoim młodszym kolegom przy ubieraniu komży , tuniki i kołnierza.

  • Nowy kierownik Posterunku Policji w Dygowie

    Od 1 marca Posterunkiem Policji w Dygowie dowodzi st. sierż. Damian Sielicki. Od sierpnia 2018 roku pełnił on obowiązki kierownika za oddelegowanego na zastępstwo do Rymania asp. szt. Radosława Więceka. Przez  siedem miesięcy st. sierż. Damian Sielicki zyskał pozytywną ocenę  przełożonych i został awansowany. Dokładnie w dniu dzisiejszym , czyli 12 marca mija sześć lat od kiedy st. sierż. Damian Sielicki pełnieni służbę w policji. Przed objęciem funkcji kierownika pracował w referacie dochodzeniowym. Aktualnie na posterunku w Dygowie pracuje łącznie z kierownikiem czterech policjantów, którzy w weekendy pełnią służbę łączoną z posterunkiem w Ustroniu Morskim.

  • Nowy prawnik w Urzędzie Gminy Dygowo

    od 1 marca obsługę prawną Gminy Dygowo sprawuje firma zewnętrzna – kancelaria z Koszalina. W każdy czwartek od 9.00 do 14.00 radca prawny Marcin Czajkowski będzie  dostępny  w urzędzie gminy, gdzie poza obsługą spraw urzędu  z porad będą mogli skorzystać radni , sołtysi i mieszkańcy z tereny gminy Dygowo.  Mecenas Marcin Czajkowski był obecny po raz pierwszy na dzisiejszej  sesji Rady Gminy Dygowo.